Arcybiskup uznaje winę duchownych w kwestii pedofilii. Symbolicznie bijąc się w piersi wzywa do odpowiedzialności i pokuty.
Wczoraj w łódzkiej katedrze odbyło się nabożeństwo pokutno-przebłagalne, celebrowane przez metropolitę łódzkiego Grzegorza Rysia. W nabożeństwie uczestniczyli dobrze znani pabianiczanom księża, na czele z dziekanem Ryszardem Stankiem, proboszczem parafii św. Maksymiliana i wicedziekanem dekanatu pabianickiego ks. Stanisławem Brachą, proboszczem parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Ksawerowie.
10 ofiar za dużo
Arcybiskup Grzegorz Ryś powiedział: „Roztrwoniliśmy łaskę powołania, roztrwoniliśmy charyzmat celibatu, roztrwoniliśmy autorytet, roztrwoniliśmy wiarygodność”. Odnosząc się do ofiar ograniczył się do tych, „o których wszyscy wiemy, że Konferencja Episkopatu Polski zbierała odnośne dane od roku 1990” – dziesięciu małoletnich z terenu Archidiecezji Łódzkiej.
„To jest o 10 osób za dużo! Żaden z tych faktów nie miał prawa się wydarzyć, a się wydarzył. Przepraszam!” – usłyszeli zgromadzeni.
Sprawców gehenny ofiar księży pedofilów łódzki arcybiskup wymienił czterech. „Wszyscy z nich byli poddani osądowi przez Stolicę Apostolską. Trzech postępowaniu prokuratorskiemu, bo czyny czwartego, nie są przestępstwem w świetle prawa polskiego, ale są w świetle prawa kanonicznego. Gdy chodzi o wyroki kościelne, jeden z naszych braci sprawców został wydalony ze stanu duchownego, drugi ukarany 15-letnim zakazem takich posług duszpasterskich, które by jakikolwiek sposób wiązały się z kontaktem z dziećmi i młodzieżą. W odniesieniu do trzeciego Stolica Apostolska orzekła przedawnienie, czwarty proces jeszcze trwa” – podkreślił metropolita.
Nadzieja
Zaapelował też: „Nie może być tak, że nie potrafimy też uznać – każdy z nas w swoim zakresie – odpowiedzialności za to, co stało się, i co, ufamy, nie może dziać się dłużej!”.
Ta postawa i zobowiązanie napawa nadzieją. Jest ona tym większa, bo dotychczasowa praktyka była zupełnie inna, o czym pisaliśmy TUTAJ. Gdy w sierpniu 2018 roku, Forum Odpowiedzialnych Pabianiczan zorganizowało przed kościołem św. Maksymiliana akcję Baby shoes remember, symbolicznie upamiętniającą ofiary, ks. proboszcz Ryszard Stanek nakazał zdjąć buciki z ogrodzenia, uniemożliwiając kontynuowanie symbolicznego protestu. Wspierali go w tym wierni.
Podobnie w przypadku proboszcza z Woli Zaradzyńskiej – pomimo natychmiastowej i ostrej reakcji abpa Jędraszewskiego (degradacja i odsunięcie od posługi kapłańskiej), parafianie nie ustawali w obrończych wysiłkach przywrócenia do funkcji swojego „niewinnie pomówionego” proboszcza (CZYTAJ TUTAJ). Grono zagorzałych obrońców wcale się nie zmniejszyło po tym, jak okazało się, że zasiadł na ławie oskarżonych.
***
Czy wczorajsza msza pokutno-przebłagalna będzie punktem zwrotnym w traktowaniu przez duchownych i wiernych molestowania dzieci przez księży, zbrodni wstydliwie dotąd przez nich zaprzeczanej, ukrywanej lub przemilczanej?
Jak czytamy na stronie Archidiecezji Łódzkiej „nabożeństwo pokutno-przebłagalne miało służyć temu, by dostrzec grzechy, które są dziś grzechami publicznymi, które są dziś grzechami wołającymi wręcz o pomstę do nieba”.
(Fot. archidiecezja.lodz.pl)
10 ofiar w woj. lodzkim przez 30 lat ? beka z Episkopatu XD