Pabianiczanie dostają rachunki za wodę nawet kilka dni po wyznaczonym terminie zapłaty.
Pabianiczanka z bloku PSM przy ul. Brackiej 19.11. napisała do redakcji, że ze skrzynki wyjęła rachunek za wodę z terminem, płatności do 20. 11. – Dotąd nie trafiały tak z dnia na dzień – nie kryła zaskoczenia.
Rzecznik Sławomir Urbańczyk opowiedział, że rachunek mógł przeleżeć w skrzynce. Kobieta w rozmowie z naszym portalem podsumowała: –Takie podejście to bezczelność. Na tej zasadzie wszystko można wmówić. Każdego dnia zaglądałam czekając od tygodnia na rachunek.
Rachunek w skrzynce po terminie
Kilka dni później otrzymaliśmy kolejny i bardziej zadziwiający sygnał z bloku PSM przy ul. Grota- Roweckiego. Czytelnik napisał : “Dzisiaj jest 23 listopada. Spółdzielnia wpycha rachunki z płatnością do 20 listopada”.
Tym razem rzecznik PSM przyznał, że mogą być jakieś poślizgi z dostarczeniem rachunków. I przedstawił następujące rozwiązanie:
– Bardzo proszę, aby osoby, które otrzymały zbyt późno rachunki zgłosiły to jak najszybciej mailowo do PSM. Nie będą naliczane ostatki za zwłokę – tłumaczy Sławomir Urbańczyk.
Do mieszkańców z zasobów PSM dotarło także pismo z informacją o zmianie odczytu wodomierzy z 6 w roku na 2 razy w roku. Spółdzielnia argumentuje to ograniczeniem kosztów.
– Jak rozumieć tańsze koszty. Dla lokatorów czy spółdzielni? – drąży pabianiczanin z osiedla Bugaj.
Tłumaczy rzecznik PSM Sławomir Urbańczyk: – W czasach ogromnego mętliku spowodowanego stanem epidemii, staramy się do wszystkiego podejść w rozsądny sposób. Nie mamy żadnych zysków z powodu zmniejszania częstotliwości odwiedzin z wymienionego powodu.