Można pić w konkretnym miejscu publicznym i tylko podczas imprezy. Po raz pierwszy mogliśmy oglądać radnych na żywo w Internecie.
Radni debatowali dziś nad odstępstwem od zakazu picia alkoholu w miejscu publicznym – chodzi o teren MOSiR przy ul. „Grota” Roweckiego, na Lewitynie, na Starym Rynku, w parku Słowackiego oraz w parku Wolności. Jak pisaliśmy, „dyspensa” ma obowiązywać jednak tylko podczas festynów i innych imprez kulturalno-oświatowych. Rajcy dyskutowali także o kampaniach promujących trzeźwość i edukacji lokalnej społeczności.
– Trochę gryzie się obraz, kiedy podczas Dni Pabianic prowadzona jest akcja profilaktyczna, a w namiocie obok można kupić alkohol – mówił Antoni Hodak.
Remedium błyskawicznie zaproponował jego klubowy kolega Piotr Różycki: – Może dobrym rozwiązaniem byłoby, aby w czasie imprez alkohol sprzedawać w dyskretniejszych opakowaniach czy naczyniach, które nie sugerują zawartości. Zaproponował także, by przy powstawaniu nowych punktów monopolowych pytano o zdanie mieszkańców najbliższej okolicy.
Radny KKRP Krzysztof Rąkowski jako jedyny wstrzymał się od głosu nad odstępstwami, bo według niego uchwalane jest martwe prawo: – Niewiele zmienią ograniczenia co do miejsca i „okazji” spożywania. Proszę iść na Lewityn i zobaczyć, jak powszechne jest zjawisko picia alkoholu. Ciężko będzie to wytępić – zauważył.
Z kolei radny Tadeusz Feliksiński dopytywał, dlaczego z regulacji „wykreślono kościoły” – chodzi o przepis, który mówi o tym, w jakiej odległości od szkół, przedszkoli itp. mogą powstawać sklepy sprzedające alkohol. Urzędnicy sprawdzili uchwały z ubiegłych lat (ustawa odsyła do gminnych zapisów) – wcześniej nie wymieniano w nich kościołów, a jedynie placówki oświatowe czy o charakterze opiekuńczo-wychowawczym.
***
To była historyczna sesja Rady Miejskiej, bo po raz pierwszy transmitowana na żywo w Internecie. Sala w ratuszu została przebudowana – wyposażono ją w 29 stanowisk z mikrofonami i terminalami do głosowania i debaty. Zamontowano dwie szybkoobrotowe kamery, zsynchronizowane z systemem do zarządzania obradami. Takie rozwiązanie pozwala m.in. bezpośrednio pokazać wyniki głosowania i nakładać napisy na obraz (np. nazwisko i funkcję przemawiającego).
Pod koniec czerwca radni uczyli się głosowania przy użyciu przycisków. Niekiedy zapominają jeszcze o włączeniu mikrofonu przy zabieraniu głosu lub nie mówią zwróceni twarzą w jego stronę, przez co słabo ich słychać.
– Uczymy się wszyscy działania nowego systemu – powtarzał przewodniczący Andrzej Żeligowski.
Pod koniec dzisiejszych obrad niespodziewanie transmisja została przerwana. – Od obsługi systemu wiemy, że był to jakiś błąd w programie, który zostanie wyeliminowany. Traktujemy tę sesję jako próbną – mówi Arkadiusz Bujacz, naczelnik Biura Rady Miejskiej.
Dzisiejszy debiut RM w sieci zanotował kilkaset odsłon, nie ma jednak informacji o liczbie unikalnych użytkowników.
Na wprowadzenie nowych rozwiązań technicznych miasto pozyskało dotację w ramach projektu „e-Pabianice” (otrzymaliśmy 317.158 zł unijnej dotacji, a cały projekt warty jest 523.630 zł – CZYTAJ TUTAJ o projekcie).