Władze Pabianic uroczyście składają wiązanki pod pomnikami z np. z okazji święta patrona miasta św. Maksymiliana, wybuchu II wojny światowej, jednocześnie nie honorując Narodowego Dnia Zwycięstwa (8 maja). Czy do kalendarza obchodów upamiętniających ludzi i wydarzenia uda się włączyć Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP? Jest interpelacja w tej sprawie.
Na mocy uchwały Sejmu z 22 lipca 2016 wspomniany dzień obchodzony jest 11 lipca (wtedy, w 1943 roku, doszło do kulminacji rzezi – masowej eksterminacji Polaków). Także w 2016 roku odbyła się premiera filmu “Wołyń”. Jak podkreśliliśmy w tym czasie, poprawność polityczna skazała ofiary ludobójstwa na zapomnienie. Nie mówiło się o nich, nie pisało, przynajmniej oficjalnie. Większość nie ma nawet grobu, a po spalonych wioskach nie pozostał żaden ślad.
Najważniejsi inicjatorzy ludobójstwa, Stepan Bandera i Roman Szuchewycz, są dzisiaj oficjalnie czczeni na Ukrainie jako bohaterowie. Tymczasem ich droga do „niepodległej Ukrainy” była drogą zbrodni i kolaboracji – zarówno z sowietami, jak i z Niemcami. Ludobójstwo mieli wypisane na sztandarach – czerwono-czarna flaga, którą było widać na Majdanie i którą do dziś posługują się neobanderowcy, oznacza ziemię i krew. „Ukraińska ziemia” ma być wolna po wymordowaniu żyjących tam Polaków. Żyjących wcześniej z Ukraińcami w zgodzie, jako z sąsiadami, członkami rodziny. Eliminacja „wrogów” odbywała się przy wsparciu duchownych grekokatolickich, którzy w otoczeniu swastyk święcili narzędzia zbrodni – widły, topory, piły. Morderstwa z ich użyciem były szczególnie okrutne – tak nie zabijali nawet Niemcy pod rozkazami Hitlera czy Rosjanie słuchający poleceń Stalina.
Potrzebna pamięć
Z interpelacją dotyczącą upamiętnienia przez władze Pabianic ofiar bestialstwa zwrócił się w czerwcu do prezydenta Pabianic niezrzeszony radny Antoni Hodak (wcześniej, wiosną ub. roku, interweniował w sprawie godnego uczenia ofiar pabianickiego getta (TUTAJ).
Teraz czytamy m.in.: “Godnym miejscem upamiętnienia i oddania hołdu dla ofiar ludobójstwa dokonanego na Polakach z rąk banderowców – Ukraińców, mogłaby być tablica umieszczona w 2008 roku przez lokalną społeczność na murze kaplicy cmentarza katolickiego w Pabianicach. W tym miejscu, pabianiczanie starają się od kilku lat oddolnie upamiętniać wołyńskie ludobójstwo. Pamięć o naszej bolesnej historii jest potrzebna z jednej strony dlatego, aby upamiętnić ofiary bestialskiej zbrodni, ale z drugiej strony po to, żeby przywoływanie tragicznych wydarzeń było przestrogą dla nas samych i przyszłych pokoleń. Pełna treść interpelacji TUTAJ .
(Fot. IPN/Lipiec 1943 r. na Wołyniu)
Polecamy nasz archiwalny tekst: