FAKTY

Gra w klasy, czyli reforma oświaty w gminach

Niedawno pisaliśmy o wdrażaniu reformy oświaty w Pabianicach. A jak szkolna „pierestrojka” będzie wyglądała za miedzą?

W Gminie Pabianice klasy 1-3 podstawówki będą uczyły się w zespole szkolno-przedszkolnym w Piątkowisku, a nie filii w Żytowicach. – Uczniowie się pomieszczą, gdyż do naszego gimnazjum uczęszczały dzieci z Pabianic, które pozostaną w swoich, już ośmioklasowych szkołach – tłumaczy wójt Henryk Gajda. W tej gminie w 12 klasach uczy się 250 gimnazjalistów. Po 1 września br. teraźniejsze gimnazjalne roczniki znajdą się w 7. klasie podstawówki. SP w Petrykozach zostanie powiększona o cztery pomieszczenia lekcyjne. Znajdą się one w łączniku z salą gimnastyczną.

229 uczniów uczy się obecnie w gimnazjum w Dobroniu. Tworzą 10 klas. Wójt Robert Jarzębak twierdzi, że z oświatową reorganizacją nie powinien mieć problemu – podstawówka jest w obrębie tego samego budynku co gimnazjum. – Plusem jest, że dzieci „odziedziczą” po gimnazjum przestronną, dodatkową świetlicę. Najbardziej cieszy, że Unia Europejska dopłaci ponad połowę m.in. do szkolnych inwestycji, co złagodzi wejście w nowy system oświatowy – mówi.

W Ksawerowie reforma też powinna pójść gładko (11 klas, 233 gimnazjalistów). – Nic się za bardzo nie zmieni, wszystkie dzieci z gimnazjum i podstawówki i tak są u nas w jednym budynku – zauważa wójt Ksawerowa Adam Topolski.

Wójtowie nie przewidują rewolucji w nauczycielskich etatach. Obecnie w gminie Pabianice 26 gimnazjalnych belfrów dzieli się 28 etatami, w Ksawerowie 26 – 24,3, a w Dobroniu 23 – 21.
–  Dyrektorzy szkół podstawowych mają zatrudniać u siebie kolegów po fachu z gimnazjum. Będziemy ponadto zabierać nadgodziny czy gospodarować połówkami etatów – dodaje Gajda.
Może być więcej niepełnych etatów, ale przy stopniowym, gospodarskim podejściu da się sprawy zatrudnienia dopasować jak trzeba w ciągu najbliższych 5 lat – podsumowuje Robert Jarzębak.