Tak o Pabianicach i okolicach pisali niegdyś dziennikarze.
(18.09.1936) Tajemnicze kości w Pabjanicach. Robotnicy zatrudnieni na robotach miejskich finansowanych przez Fundusz Pracy przy kanalizacji ul. Barucha, wykopali w dniu 14 bm. kości ludzkie. Wezwany przez policję lekarz miejski orzekł, że są to kości młodego mężczyzny, który mógł być tam zakopany przed dwudziestu, albo i więcej laty. Czaszka jest przestrzelona jedną kulą.
Policja stoi obecnie przed zagadką, bowiem zachodzi pytanie, czy kości te nie pochodzą z jakiegoś popełnionego przed laty morderstwa. Starzy ludzie twierdzą, że dawniej w miejscu znalezienia kości były wielkie moczary i trzęsawiska, być może więc, że po dokonaniu morderstwa zwłoki zostały tam ukryte. Śledztwo w tej tajemniczej sprawie trwa.
źródło: Orędownik 1936, nr 217, s. 5.
oprac. Marzena Zawodzińska