Druhowie mają nadzieję, że młody człowiek poniesie surowe konsekwencje.
W środę o godzinie 10.40 druhowie z Lutomierska pojechali do pożaru na ul. Wiejskiej we Wrzącej. Nie stwierdzili zagrożenia, alarm został zakwalifikowany jako “fałszywy, złośliwy”.
Sprawą zajęła się policja, szybko namierzając sprawcę głupiego żartu. Okazał się nim uczeń Szkoły Podstawowej imienia Orła Białego w Lutomiersku.
“Nasi druhowie na dźwięk syreny zostawiają swoje wszystkie zajęcia, przerywają pracę i pędzą do strażnicy, aby móc jak najszybciej wyjechać do działań i udzielić pomocy potrzebującym. W tym przypadku zupełnie niepotrzebnie. Zachowania takie jak tego młodzieńca są skrajnie nieodpowiedzialne i mamy nadzieję, że poniesie on surowe konsekwencje swojego wybryku”.
Sprawa najprawdopodobniej trafi wkrótce do sądu rodzinnego. Czy jakieś konsekwencje wyciągnie szkoła? Pomimo wielu prób, nie udało się w tej sprawie skontaktować z dyrekcją.