Kupcy zadecydowali o dalszym kształcie przebudowy targowiska.
Rozpoczął się następny etap modernizacji ryneczku na Bugaju. W połowie kwietnia br. pisaliśmy o spotkaniu pomiędzy kupcami a przedstawicielką Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej – handlarze mieli zadecydować o rodzaju nawierzchni, jaka pojawi się pod „namiotowymi” stoiskami, od strony ul. „Grota” Roweckiego.
Od początku mówiło się o kostce, jednak ZWiK nie wyraził na nią zgody: – To rozwiązanie całkowicie nie sprawdziło się na rynku przy ul. Moniuszki. Jest problem ze stojącą wodą – mówiła na naszych łamach Katarzyna Kasperska z PSM.
Kupcy mieli zadecydować, poprzez zebranie podpisów, czy chcą płyty ażurowe czy grys. Wygrał grys, bo na ażurach niewygodnie się poruszać, a poza tym zimą ciężko jest rozłożyć namiot. Prace rozpoczęły się wczoraj.
Ma być szybciej i więcej
Modernizacja rynku na Bugaju trwa od ok. 2 lat. Wcześniej zrobiono już m.in. parking i zadaszone stanowiska od strony starego pawilonu. Jednym z priorytetów była też cywilizowana toaleta i przeorganizowanie terenu w taki sposób, by handel był jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców sąsiadujących bloków (powstanie szlaban przy wjeździe w uliczkę – informowaliśmy o tym w czerwcu 2017).
Zakończenie inwestycji planowano na 2019 rok, jednak Sławomir Urbańczyk z PSM deklaruje: – Z całą modernizacją powinniśmy się wyrobić jeszcze w tym roku. Za moment weźmiemy się za montaż szlabanu przy bloku nr 11 [przy „Grota” Roweckiego 21 – przyp. red.] i organizację tam 43 miejsc parkingowych. Ponadto – dzięki zamianie ażurów na grys – zaoszczędziliśmy trochę pieniędzy, więc chcemy stworzyć 10 dodatkowych miejsc – za kioskiem i budką z kurczakami, obok stacji transformatorowej.