FAKTY

Śledztwo po doniesieniu CBA w sprawie termomodernizacji przedłużone

Potrzeba więcej czasu na zweryfikowanie materiału dowodowego.

Jak ustaliliśmy Prokuratura Rejonowa Łódź – Górna podjęła decyzję o przedłużeniu postępowania dotyczącego termomodernizacji o kolejne trzy miesiące. Niewykluczone, że ta prolongata nie wystarczy, a czynności prokuratorskie nie zakończą się przed wakacjami.

Przypomnijmy: CBA prowadziło kontrolę w Urzędzie Miejskim w Pabianicach od 19 lipca 2018 do 15 lutego 2019. O jej rozpoczęciu napisaliśmy TUTAJ. Postępowanie obejmowało sprawdzenie procedur dotyczących termomodernizacji szkół, przedszkoli i żłobka. O wszczęciu śledztwa przez łódzką prokuraturę poinformowaliśmy 27 września ub. roku 0 CZYTAJ TUTAJ.

W materiale CBA nie znalazły się wątki korupcyjne. Postępowanie toczy się pod kątem art. 231 pkt. 1 Kodeksu karnego, co jest zgodne z podejrzeniami CBA. Wymieniony przepis mówi, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Na czym według CBA polega złamanie prawa? W umowie z Siemensem znalazł się, zdaniem funkcjonariuszy, nieuzasadniony zapis o kosztach finansowania, co może być działaniem na szkodę interesu publicznego. W konsekwencji, jak twierdzi CBA, miejski budżet mógł stracić ponad 10 mln zł. Umowa z Siemensem w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego została podpisana przez prezydenta Grzegorza Mackiewicza i skarbniczkę Annę Łosiak i to oni będą musieli się tłumaczyć przed prokuraturą (Łosiak jest obecnie skarbniczką w Urzędzie Miejskim w Konstantynowie Łódzkim).

Potwierdziły się też inne nasze wcześniejsze przypuszczenia: Centralne Biura Antykorupcyjne uważa także, że został złamany artykuł prawa budowlanego. Mówi on o tym, że kto nie spełnia obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym, użytkuje obiekt w sposób niezgodny z przepisami lub nie zapewnia bezpieczeństwa użytkowania obiektu budowlanego, podlega grzywnie nie mniejszej niż 100 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Nie wszędzie np. funkcjonowały grzejniki, tu i ówdzie wiało, a do budynków zostały 3 września ub. roku wpuszczeni uczniowie. O tym, że dzieci marzną pisaliśmy TUTAJ.