FAKTY

Usunięcie tego pomnika może złamać prawo

Do końca marca zniknąć ma pomnik na Starym Rynku, ale decyzji wojewody w tej sprawie grozi unieważnienie.

Zgodnie z nowelizacją tzw. ustawy dekomunizacyjnej właściciele pomników promujących ustrój totalitarny mają czas tylko do końca marca na ich usunięcie. Pierwotny termin – 21 października 2018r.

Na Starym Rynku stoi PRL-owski pomnik “podpadajacy” pod ustawę o zakazie propagowania komunizmu i innego ustroju totalitarnego. Właścicielem naszego jest miasto reprezentowane przez prezydenta. Przypomnijmy, że w odpowiedzi na zapytanie Grzegorza Mackiewicza łódzka delegatura Instytutu Pamięci Narodowej wydała opinię. Wynika z niej,  że  pomnik powinien zniknąć z przestrzeni publicznej jako „ewidentnie propagujący komunizm”.

Opinia IPN jest wiążąca dla wojewody. Ten, zgodnie z ustawą, ma obowiązek wydania decyzji nakazującej usunięcie pomnika. Przed wydaniem takiej decyzji przez wojewodę nie ma możliwości przystąpienia przez właściciela bądź użytkownika wieczystego nieruchomości, na której posadowiony jest pomnik do rozpoczęcia procedury jego rozbiórki.

Dziurawe przepisy

Czy można jednak zlikwidować pomnik, jeśli jest on w ewidencji zabytków? Czy wojewoda nie złamie prawa? Problem ten podnieśliśmy 4 miesiące temu w tekście “Ten pomnik jest pod ochroną, więc jak go rozebrać?”.

Tak się składa, że pomnik „ku czci bohaterów poległych w walce o narodowe i społeczne wyzwolenie” wpisany jest do ewidencji zabytków jako pomnik pamięci narodowej. Nie można go zburzyć, przenieść, ani nawet remontować bez zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Wskazaliśmy sprzeczności w tzw. ustawie dekomunizacyjnej i ustawie o ochronie zabytków. Pierwsza mówi o zakazie wyburzania wtedy, gdy pomniki czy obeliski są w rejestrze zabytków, lecz nie wskazuje sposobu postępowania przy obiektach wpisanych do ich ewidencji. Nie ma ani słowa o służbach konserwatorskich czy choćby odniesień do prawa budowlanego.

TUTAJ zapoznasz się z naszym tekstem i załączonymi do niego dokumentami.

Artykuł 108. Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami głosi, że kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 polegające na uszkodzeniu zabytku, sąd orzeka obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego, a jeśli obowiązek taki nie byłby wykonalny – nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków w wysokości proporcjonalnej do wartości uszkodzenia zabytku.

Wojewoda złamie prawo?

Wobec sprzeczności w aktach prawnych dwukrotnie wysłaliśmy zapytania do Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego. Pytaliśmy m.in. co w sytuacji, kiedy pomnik jest w ewidencji zabytków i czy wojewoda musi pytać o zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Otrzymaliśmy bardzo podobne odpowiedzi. Przeczytaliśmy w nich, że: “Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych wniosek o udostępnienie informacji publicznej nie może służyć dokonywaniu przez organ wykładni prawa”.

Przedstawiciele służb wojewody odesłali do zapisów tzw. ustawy dekomunizacyjnej, które stanowią punkt wyjścia naszych pytań. Napisali: “Zgodnie z art. 5a ust. 1 ww. ustawy pomniki nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Przepis art. 1 ust. 2 stosuje się. Zgodnie z art. 5a ust. 3 pkt 4 ww. ustawy przepisu ust. 1 nie stosuje się do pomników wpisanych – samodzielnie albo jako część większej całości – do rejestru zabytków”.

Co jeśli wojewoda łódzki wyda decyzję o usunięciu pabianickiego pomnika na mocy ustawy dekomunizacyjnej? O opinię w tej sprawie poprosiliśmy mecenas Adrianę Jach, specjalizującą się w prawie nieruchomości

– W mojej ocenie w obecnym stanie prawnym brak uzyskania zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na rozbiórkę zabytku niewpisanego do rejestru w toku postępowania o wydanie decyzji o pozwoleniu na rozbiórkę, wszędzie tam, gdy wymaga tego prawo, może prowadzić do stwierdzenia nieważności decyzji wojewody o nakazaniu usunięcia pomnika. Dzieje się tak z uwagi na to, że wykonanie decyzji wojewody powodowałoby dokonanie czynu zagrożonego karą – konkluduje pabianicka adwokat Adriana Jach.

Przeczytaj pełną ekspertyzę prawną mec. Adriany Jach.

O pomniku pisaliśmy też w tekstach:

„Wniosek o zburzenie krematorium zwanego tez pomnikiem pederastów”
Usunąć, ale nie niszczyć
Tego nie wiedzieliście o pomniku na Starym Rynku
Pomnik niezgody
SLD w obronie pomnika na Starym Rynku
Historyk krytykuje radnego
Pomnik ze Starego Rynku stanie 500 metrów dalej?
Przenośne toalety zgłoszone na policję

(Fot. Marcin Mietlowski)

16 komentarzy do “Usunięcie tego pomnika może złamać prawo

  1. Solidaruch chcą zakłamać Historię, Niemców boli przegrana pod Grunwaldem i Zdobycie Berlina w 1945-m. Jak uda się solidaruchom zburzyć ten Pomnik to i tak go odbudujemy.

    1. królu julianie, to jeszcze w ramach ,,walki z Komuną” oddaj Niemocom Ziemie Odzyskane. mam szczerą nadzieję, że Ciapte tobie dup…odstrzelą, a jak się chcesz tłumaczyć, żeś ,,za stary na wojaczkę” to jesteś w odpowiednim wieku na ochotnika-kamikadze

  2. Solidaruchy, w ramach ,,walki z Komuną” poniszczyły najnowocześniejsze polskie zakłady, wywołując bezrobocie, z którym do dziś nie potrafią sobie rządy solidaróchów poradzić inaczej, niż wyganiając Polaków np. do Niemiec czy Wielkiej Brytanii. To taki mój przytyk, dla wszelkich ,,hurrra-antykomuchów.”.
    Nie macie pomysłu na odbudowę Polski i polskiego przemysłu to czepiacie się Pamięci poległych żołnierzy zdobywających Berlin w 1945-m. Tfu! Obrzydliwcy zakłamani!

    1. To nie chodzi o żołnierzy spod Berlina.I dobrze o tym wiesz Stasiu-Słowianinie (hipokryto).

      1. To oświeć nas wszystkich o co chodzi z tym Pomnikiem? Dla mnie to chodzi o to, że solidaruchy doprowadziły do upadku polskiego przemysłu, olbrzymiego bezrobocia i wyludnienia się Polski. Żeby odwrócić naszą Polaków uwagę, rozpętuje się histerię anty-komunistyczną. No Pabianiczaninie z wyboru??? Może nie chodzi o odwracanie uwagi Polaków od biedy spowodowanej przez durnych działaczy SOLIDARNOŚCI?
        Pabianiczaninie z wyboru, miała być z Polski Druga Japonia, a jest Drugi Bangladesz!

        1. Daj tu swój adres internetowy to ci może odpowiem ? No ,,prokuratorze”? Boisz się chowając za ksywką?

          1. Nie masz problemów to je będziesz mieć ,,prokuratorze”.

        2. No i podaj swoje prawdziwe nazwisko, zawód i adres, a wpadnę w odwiedziny, Z anonimem gadać nie zamierzam. No to jak ,,prokuratorze” ?

        3. Współwięźniowie wypełnią ci życie sensem ,,prokuratorze” jeśli będzie trzeba, jak widać nie należysz do osób zbyt odważnych, skoro nie podajesz swego imienia, nazwiska, zawodu . Chcesz znać moje nazwisko to podaj swoje, sprawdzę i ci odpowiem, osobiście u ciebie w domu.

        4. ,,Prokuratorze” śmiało ! Ujawnij się! Tylko pamiętaj, że jak napiszesz, że nazywasz ,,Jan Kowalski” a nazywasz się ,,Piotr Nowak” to możesz stać się męczennikiem pod celą! więc pisz prawdę! No bo ,,Jan Kowalski” może cię do sądu pozwać i do puchy trafisz! Za zniesławienie Jana Kowalskiego przez podawanie się za niego! Odwagi ci brakuje? No ,,prokurator”?!

        5. ,,Prokuratorze”, nie należysz też do osób zbyt mądrych, adres internetowy da się dość łatwo ustalić, nawet jak jego zaraz zlikwidujesz., To dasz swe prawdziwe namiary czy mam cię odwiedzić ze ,,smutnymi panami”?

        6. I dzięki za twe zainteresowanie mą skromną osobą, widać coś znaczę dla ciebie ,,prokuratorze”. Dzięki mnie masz zajęcie i nie nudzisz się, a tak jeszcze byś się rozpił lub narkotyzował. mimo wszytko ujawnij się, tylko nie zawiedź mych nadziei, miej nazwisko rzadko spotykane i takie szlachecko nie pospolite.

          1. Osobę o kryptonimie operacyjnym “Staś Słowianin” wzywa się do zaprzestania domagania się publicznej identyfikacji osoby o kryptonimie “prokurator”. Nie tak się umawialiśmy… Od naszych współpracowników wymagamy dyscypliny i cierpliwości. Sprawa jest w zasięgu służb, a jakikolwiek ruch może zniweczyć miesiące ogromnego wysiłku specgrupy.
            “Prokurator” już się nie ujawni na tym forum, wedle już poczynionych ustaleń w sposób nielegalny używał IP. Sprawa jest rozwojowa. Oznajmiam też, że “prokurator” celowo użył w swoich wpisach techniki dezorientacji.
            Trochę zaniepokoiło mnie domaganie się krytyki PiS przez “Stasia Słowianina”. Gra operacyjna ma swoje granice i te może wkrótce “SŚ” przekroczyć, co skaże go na bezużyteczność w szeroko zakrojonym specplanie. Bez ostentacyjnych ruchów! Wszystko dla dobra naszej przyszłej, prawdziwie słowiańskiej ojczyzny!

  3. Ja pierdo.. ale ludzie mają problemy naprawdę nie ma ważniejszych rzeczy do zrobienia w tym kraju

Comments are closed.